niedziela, 9 września 2012

Przedszkole

Jak już pisałam do Stanów przyjechaliśmy w lutym czyli w trakcie roku szkolnego. W Polsce być może byłby to problem, gdyż do państwowego przedszkola byłoby trudno się zapisać. Tutaj tego problemu nie ma, ponieważ po prostu nie ma państwowych przedszkoli :( 

Opcji jest wiele, ale każda jest dość kosztowna. Tu gdzie mieszkamy naprawdę bardzo wiele matek decyduje się na rezygnację z kariery oraz na pozostaniu w domu i wychowywaniu dzieci. Szczególnie jeśli ma się ich czwórkę, piątkę. Tak, spotkałam wiele takich rodzin osobiście. 

Oczywiście jak tu przyjechaliśmy nie miałam pojęcia na jakich zasadach funkcjonują przedszkola. Teraz wiem, że można zapisać dziecko do:
1. Daycare - takie ośrodki przyjmują przeważnie dzieci od 6 tygodnia życia do 5/6 lat. Daycare otwarte jest od wczesnych godzin rannych do około godziny 18. Czyli na dobrą sprawę mogłoby przypominać połączenie żłobka z przedszkolem. Jednakże daleko im do tego. Przeważnie są to wynajęte pomieszczenia w parterowym budynku mieszczącym się przy głównej ulicy. Raczej nigdy nie ma ogrodu, kila razy widziałam betonowy ogrodzony teren, na którym biegały dzieci. Tylko co to za radość bawienia się zaraz przy głośnej ulicy. Zapomnijcie też, że wasze dziecko dostanie ciepły posiłek. Tego się nie praktykuje, nie ma cateringu a o gotowaniu na miejscu to już wogóle nie ma mowy. Rodzic pakuje jedzenie z domu i przeważnie jest to coś na sucho. Generalnie da się zauważyć, że do daycare są posyłane dzieci z uboższych rodzin, często pochodzenia latynoskiego bądź czarnoskóre. Białych dzieci jest naprawdę niewiele. Daycare oferuje opiekę przez 5 dni w tygodniu bądź part time 2-3 razy w tygodniu. Dla mnie to taka przechowalnia, mimo że jest to najtańsza z opcji to wolałabym tam dziecka nie posyłać. 
2. Preschool - to nauczanie przedszkolne dopuszczone dla dzieci od 3 do 5 lat. Dziecko musi być odpieluchowane. Preschool tu gdzie mieszkam jest najbardziej popularny, tylko że niestety nie jest to opcja dla pracujących rodziców. Preschool to po prostu nauka przedszkolna, jest tam realizowany program przedszkolny z zakresu nauki czytania, pisania, liczenia. Zajęcia odbywają się tylko przez 3 godziny przeważnie 9-12. Mamy chętnie zapisują dzieci do preschool, bo po pierwsze siedzenie w domu z 3 latkiem robi się uciążliwe a po drugie dziecku dobrze robi nauka i zabawa w gronie z innymi dziećmi. Jednakże, żeby móc z tego korzystać trzeba albo nie pracować albo mieć dodatkowo nianię. Dodam jeszcze, że preschool to przeważnie zajęcia 3 razy w tygodniu a nie codziennie! 
3. Montessori - to było dla mnie zaskoczenie. Amerykańskie Montessori przypomina mi dobre polskie prywatne przedszkole (i nie chodzi mi tu o przedszkole Montessori, tylko zwykłe). Montessori to połączenie daycare z preschool czyli zostawiasz dziecko na cały dzień i masz zapewnioną naukę i porządną opiekę wykwalifikowanych pedagogów. Przeważnie jest ogród z placem zabaw, lokalizacja jest w cichym i spokojnym miejscu. Minusem jest oczywiście koszt - OGROMNY! Przedszkoli Montessori tu gdzie mieszkam i w okolicy jest jak grzybów po deszczu. Co z tego, jeśli musisz zarabiać naprawdę spore pieniądze, aby tam dziecko zapisać. 
4. Home daycare - jest to sytuacja, gdzie kobieta zawiązuję działalność i prowadzi ją u siebie w domu. Zdarza mi się czasem na placu zabaw zobaczyć jak takie coś wygląda w praktyce. Pani ma pod opieką 5 - 6 dzieci w różnym wieku. Te dzieci przeważnie robią co chcą a Pani specjalnie nie zwraca uwagi nawet jak dziecko zjada piach :/ Często widuję ogłoszenia, że jakaś osoba ma wolne miejsce i chętnie przyjmie kolejne dziecko. 
Jedno z ogłoszeń zamieszczam poniżej
"Oak Park Licensed Home Day Care. I accept full or part-time. I can sometimes even fit in a child that just needs to be in care once a week. I have a creative nurturing environment for your child. I have been in the business for over 17 years, and am a former Girl Scout leader, too. I love the outdoors and nature. I have a wonderful long-time assistant. We do it all: art, reading every day, games, cooking, creative play, puzzles, wooden trains, duplos, dress-up, dance & movement activities, work on pre-school skills. I have a large yard filled with fun things to do, yet we still will go to local parks as well. My clients become like family to me."
Być może faktycznie jest tak fajnie jak pisze, ale tego już się nie dowiemy. 
5. Niania - znane nam wszystkim. Dość drogie, nianie biorą od 12 do 15 dolarów za godzinę. Bardzo dużo Polek pracuje w Oak Park, więc jest to na pewno opłacalne zajęcie. 

Edukacja przedszkolna nie jest w Stanach obowiązkowa, więc jeśli nie chcesz nie musisz dziecka nigdzie posyłać :) Dziecko naukę zacznie jako 5 latek w szkolnej zerówce.

Ja zapisałam dziecko do preschool. Co prawda pochodziła tam jedynie od marca do maja. Z końcem maja kończy się rok szkolny. W naszej sytuacji było to wybawienie, gdyż moja córka nie mówiła po angielsku. Dzięki preschool trochę się osłuchała z językiem, poznała nowe dzieci, z którymi później bawiła się na playdate, no i trochę się podszkoliła jeśli chodzi o część merytoryczną tego czego uczone są dzieci w preschool. 
Zajęcia preschool często są organizowane przez miasto, w którym mieszkacie lub sąsiedzkie. Warto dzwonić do urzędów tych miast i pytać się czy organizują zajęcia preschool. Nie znaczy to, że nie ma prywatnych preschool. Oczywiście są, przeważnie dość drogie. Moje miasteczko publikuje 4 razy do roku broszurę, w której opisywane są wszystkie zajęcia organizowane przez miasto. Właśnie taka broszura przypadkiem wpadła mi w ręce i w ten sposób udało mi się zapisać dziecko do preschool. Zajęcia są oczywiście płatne.
Tu link do broszury http://oakparkparks.com/Programs/index.htm a poniżej opis zajęć preschool oraz ceny


563000 - Preschool Programs 2012-2013

Preschool program registration is not available on-line. Please contact customer service at 708-383-0002, to inquire about program availability.

Non-lottery program
DCFS Licensed
Children are involved in a variety of activities including social interaction, free play, creative arts and crafts, singing and rhythm activities, stories, finger play, role playing, large and small motor skill activities, and activities related to everyday math and science discovery. Students will be exposed to colors, numbers, letters, and shapes. Children must be 3 years old before entering school.

REGISTRATION PROCESS
Registration for the 2012-2013 school year began January 3, 2012 in-person at our Administrative Office - 218 Madison. A birth certificate, updated immunization form, and $25 non-refundable registration fee plus first month's tuition is required for registration. Program begins the end of August and follows Oak Park District 97's school calendar. Participants in preschool MUST be toilet-trained.
Description
Dates
Times
Days
Ages
Fees 
Andersen 2 Day
08/28/12 -05/23/13
11:30A -1:30P
Tu, Th
3 years to under 6 years
$772/$1150
Andersen 4 Day
08/28/12 -05/24/13
8:45A -10:45A
Tu-F
3 years to under 6 years
$1519/$2266
Carroll 3 Day
08/27/12 -05/24/13
9:00A -12:00P
M, W, F
3 years to under 6 years
$1690/$2527
Barrie 3 Day
08/27/12 -05/24/13
9:00A -12:00P
M, W, F
3 years to under 6 years
$1690/$2527






A czego uczą w preschool? Bardzo dużo. Moja córka chodziła w Polsce do przedszkola, z którego byłam bardzo zadowolona. A tutaj się niestety okazało, że niewiele umie. Oczywiście porównuję wiedzę, którą nabyła w Polsce do tego co umie przedszkolak w przedszkolu amerykańskim. Tutaj na koniec przedszkola był taki test sprawdzający i dziecko powinno tak: liczyć do 10 oraz potrafić powiedzieć jaka to cyfra wskazana przez nauczyciela, rozpoznawać kształty (koło, kwadrat, trójkąt, prostokąt), potrafić przeczytać wszystkie litery z alfabetu wskazane w różnej kolejności (zarówno drukowane jak i pisane). Powinno umieć się również podpisać, wskazać jaka litera jest na początku słowa, które jest wypowiedziane przez nauczycielkę oraz rymować słowa np. dog/log, cat/hat. Dla mnie było to dużym zaskoczeniem, bo w Polsce raczej nie dotyka się alfabetu oraz pisania aż do pierwszej klasy - mówię tu o podstawie programowej a nie o indywidualnym nauczaniu rodziców. Co do rymowania to nawet nie wiedziałam jak dziecku wytłumaczyć o co chodzi, bo w przedszkolu w Polsce tego nie mieli i było to dla niej dość trudne do zrozumienia. 

Jeszcze parę słów o playdate. W przedszkolu dostaliśmy listę wszystkich dzieci wraz z podanymi imionami rodziców, adresem zamieszania oraz numerem telefonu. Jeśli więc dziecko nalega, że chciałoby się pobawić z koleżanką X to wystarczy sięgnąć po directory i umówić się na zabawę w domu. Najpierw zaprasza się do siebie a później zazwyczaj druga rodzina zaprasza do swojego domu. Jeśli dzieci się lubią to taki proceder można powtarzać bardzo często. Mamy odbierają dzieci z przedszkola i zabierają do siebie do domu. Proste? Bardzo. W Polsce przez 2,5 roku moja córka bawiła się słownie 3 razy z koleżankami z przedszkola i zawsze były to urodziny. Tutaj w przeciągu 3 miesięcy odbyła co najmniej 5 playdate. 

Nauka w preschool trwa 2 lata. Koniec edukacji przedszkolnej kończy się w wieku 5 lat i dzieci są zapisywane do obowiązkowej zerówki tzw. kindergarden. Zajęcia odbywają się w szkole. O zapisach i innych ciekawostach w następnym poście. 


sobota, 8 września 2012

Parę słów o mnie

Witam! Jestem mamą dwójki dzieci, które aktualnie mają skończone 6 i 2 lata. W Stanach jesteśmy od lutego 2011. Obecnie nie pracuję, siedzę w domu z młodszym dzieckiem i mam dużo wolnego czasu ;) Postanowiłam więc, że założę blog i podzielę się swoimi przemyśleniami na temat tutejszego systemu edukacji. Właściwie, jako że zależy mi na dobrej edukacji moich dzieci, spędzam dużo czasu na czytaniu na ten temat. Cała moja nauka wraz ze studiami odbyła się w Polsce, więc jak tu przyjechaliśmy musiałam po prostu jakoś się w tym wszystkich odnaleźć. Mam również cichą nadzieję, że dowiem się również czegoś od osób czytających tego bloga. Wszak w ten sposób możemy się również wymieniać informacjami. 

My mieszkamy pod Chicago w miasteczku, które nazywa się Oak Park. Dodam, że każdy stan w Stanach ma odmienne przepisy, toteż nie zawsze informacje, które podam będą odzwierciedlały sytuacje innych osób. Również w samym stanie Illinois panuje dowolność jeśli chodzi o pewne rzeczy,więc każde miasto może się rządzić swoimi prawami. Dla przykładu podam, że 10.09.12 w Chicago ma się odbyć strajk nauczycieli i tego dnia ma nie być lekcji. Jednakże nie dotyczy to naszego miejsca zamieszkania, bo to nie nasza "jurysdykcja". Dla mnie było to dziwne, bo przyrównując do Polski to tak jakby nauczyciele strajkowali w Warszawie, ale już w żadnej innej miejscowości to nie. W Polsce mamy ministerstwo edukacji, które reguluje pracę nauczycieli w całej Polsce a tutaj władza została przekazana poszczególnym miastom. Nauczyciele z Chicago strajkują, ponieważ burmistrz wydłużył im godziny pracy nie podwyższając pensji oraz skrócił wakacje bodajże o 2 tygodnie.
Oczywiście jeśli chodzi o ogóły i zasady, wiele spraw jest bardzo zbliżonych dla wszystkich stanów USA. 

Moja 6 letnia córka jest aktualnie w pierwszej klasie. Przebrnęliśmy już przez zerówkę szkolną oraz kilka miesięcy pobyła w czymś co można by nazwać przedszkolem. Powinnam zacząć od początku czyli od przyjazdu do Stanów. Ale to w następnym poście...